Estetyka palmy nie jest tym, co mnie pociaga. Ale juz palma jako symbol jak najbardziej tak! W turcji z palmami bywa roznie - cale wybrzeze morza srodziemnego jest ich pelne, ale im dalej na wschod i polnoc tym sa coraz rzadsze. W Antep znam tylko jedna palme, a podejrzewam ze dla mieszkancow Vanu, albo miasteczek przy granicy gruzinskiej jest tak samo egzotyczna jak dla nas.
W turcji gatunkow palm rosnie mnostwo. Na poczatku kompletnie ich nie rozroznialam. Teraz moje ulubione sa takie chude z czyms na ksztalt potarganej papugi na czubku.
Opowiesc palmowa bedzie krotka i konkretna - milo polezec na plazy w cieniu palmy. Albo jechac ulica jak w Miami. Albo zerwac banana prosto z palmy.
4 komentarze:
A gdzie moje mydełko
Daniel
magiczne drzewa :)
estetyka palmy nie pociaga?! a bys sie wstydzila:)
my, tu mamy drzewa pokryte śniegiem, stąd palma wydaje się hiperestetyczna
Prześlij komentarz