Sa takie miejsca w Syrii, gdzie, wydawaloby sie wszechobecny, halas nie dociera, nie slychac klaksonow i mozna w spokoju napic sie herbaty i poczytac.
Zupelnie odmienne sa wszystkie miejsca handlowe - w sklepach, na bazarze zawsze panuje rozgardiasz, sprzedwacy zachwalaja swoje towary, w sekudne rozwijaja metry mieniacych sie materialow, rozcieraja w palcach przyprawy zeby powachac, nawet obwijaja sie chustami zeby zaprezentowac piekno tych ostatnich! No i sa jeszcze sklepy jubilerskie, doslownie skapane w zlocie.
Oddzielnym tematem sa hotele - urzadzone doslownie wszedzie: w niedokonczonym bloku, starym, zabytkowym domu, kamiennicy, gdzie tylko niektore pietra sa hotelowe, w najmniejszych zalukach i dziurach. Pokoje czesto bez lazienki ale za z telewizorem i prawie zawsze wielkim wiatrakiem na suficie. Ciepla woda godzine po wyrazonej checi kapieli. Przejsciowe klopty z pradem. Fotele w recepcji. Cena zawsze do negocjacji.
1 komentarz:
Trzecie zdjecie od dolu prezentuje niesamowite ..strome...schody. bardzo mi sie podobaja.
Prześlij komentarz