Wszytsko kreci sie wokol morza. Stare miasto roziaga sie wokol malego portu, wiekszosci waskich uliczek wyprowadzi nas prosto na widok statkow i niekonczacego sie blekitu. Bez morza nie ma Antalyi.
W porcie mozna wynajac lodke. Ceny dostosowane do kieszeni niemieckich turystow, ale my dostalismy "turkish price". Poczatek lutego - piekne slonce (opalilam sobie nos), grubo ponad 20 stopni, cieply, przyjemny wiatr. Morze i wodospady. Przyjezdzajcie!
Antalyia zaskoczyla mnie swoim urokiem. Kamienna starowka to labirynt ulic z ladnie wyremontowanymi domami. Nie brakuje cienia, wiec w upalne lato musi byc wprost cudownie. Jest leniwie i w powietrzu czuc, ze to miejsce przeznaczone tylko do odpoczynku. Stare miasto otoczone jest parkiem, ktory oddalajac sie od portu wznosi sie ku gorze. Ze skal opadajacych w morze widok jest przepiekny. Niebieska woda i ciemnopomaranczowe dachy. I herbata przy malym stoliczku.
Nie oszukujmy sie - to turystyczne miasto. Ma jednak powody do tego, zeby nim zostac i mysle, ze odpoczynek tutaj morze byc naprawde udany. Nie brakuje miejsc, gdzie mozna po prostu odpoczac na sloncu, ale z drugiej strony jest gdzie pojsc na dluzszy spacer. No i jednak to bardzo stare miasto. Tu brama zbudowana na czesc cesarza w 130 roku.
Po wyjsciu z obrebu starych murow poruszamy sie ulicami pelnymi sklepow. Jest szeroko, z rozmachem i po europejsku. Jedzi nawet tramwaj! Lezka kreci sie w oku.
5 komentarzy:
grubo ponad 20 stopni?!
aj aj aj
:)
udanego wypoczynku w takim razie!
zielona z zazdrosci mor cadı
Pięknie a u mnie za oknem śnieg
Daniel
cudnie , będę tam w maju :)
Jak nie polubić takiego miejsca...Jeszcze większą tęsknotę za wakacjami poczułam...Udanego podboju Syrii!!!
Milo czytac, ze miasto ktore rowniez jest i moim ukochanym, Wam sie spodobalo. Szkoda ze nie daliscie znac, dopiero co bylam w Antalyi, moglismy sie spotkac na jakims cayu :)
No coz moze przy innej okazji :) insallah
Pozdrawiam serdecznie
Prześlij komentarz