poniedziałek, 20 października 2008
Spacer. piekne widoki okolic Canakkale. Co z tego, ze wokol tereny wojskowe, druty kolczaste ı tym podobne. İdziemy z para Wloskich znajomych Wendy i Giovani. Nagle podbiega do nas paru uzbrojonych zolnierzy, jeden staje za naszymi plecami. Wypytuja kim jestesmy, co robimy i dlaczego zdjecia. Przez sekunde robi sie niespokojnie. Potem udaje nam sie dogadac:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Filip
za robienie zdjec obiktow wojskowych mozna pojsc siedziec...
ale widze ze tobie sie zawsze uda dogadac:)
Prześlij komentarz